Niestety.. to co otrzymałam w butelce nie jest tym zapachem który u was kupiłam kilka lat temu. Zgadza się tylko nazwa i opakowanie.. Coś jest nie tak. .. musiał zostać zmieniony skład

Na początku bardzo ostry, ma w sobie coś zwierzęcego i ciężkiego do zaakceptowania, ale jednocześnie bardzo pociągajęcego. Kiedy ta pierwsza nuta się ulotni absokutnie piękne, bardzo arabskie. Nie każdemu będzie pasować ten zapach, bo mimo, że łagodnieje nie robi się "bardziej europejski". Dla mnie strzał w 10.

Nie wiem co ten zapach ma w sobie takiego, ale tak jak po użyciu od razu uderza mnie po nozdrzach i jestem na granicy złapania migreny ocznej od intensywności ( reaguje tak na zapachy które mi nie pasują) , tak po chwili mnie porywa i co jakiś czas podnoszę nadgarstek do nosa by zasmakować go mocniej. Lubie go i mnie wkurza jednocześnie. Choć bardziej lubię i używać będę do cna;) Używam zaś od dwóch miesięcy. Fajne jest to małe opakowanie, można je zabrać ze sobą dosłownie wszędzie( choć ten tutaj recenzowany jest tak intensywny ze uwierzcie-lekkie muśnięcie nadgarstków i ewentualnie za uszkiem całkowicie wystarcza na cały dzień). Jednym słowem trwałość tego zapachu jest OGROMNA. Czy polecam? - to zależy od waszych nosów. Jest to jeden z 4 zapachów które tutaj kupiłam- dwa z nich mnie porwały , dwa zostały odłożone i nie wiem co o nich myśleć ( oddać komuś? Wyrzucić? Poczekać jak tutaj inne Panie piszą ze o jakimś czasie zapach nagle zostaje wyniesiony na piedestał..?

Bardzo trwały zapach otulający zmysłowym orientem, ciepłem ale również nutką pazura :) Już zrobiłam kolejne zamówienie i na pewno nie ostatnie.

Zapach ten kupiłam zapoznając się dopiero z perfumami arabskimi. Teraz wiem, że to był błąd. Perfumy absolutnie nie będą kojarzyły się z niczym europejskim nosom, wydelikaconym na wodnych i zielonych zapachach, będą je wręcz odrzucać. Ale warto im dawać następną szansę i kolejną... Bo kiedyś możemy się zdziwić :) Shaikhah to prawdziwy mocarz wśród zapachów. Niezwykle intrygujący, mroczny, z delikatnie przebijającą się różą. Niesamowicie drzewny, wręcz gorzki. Zajęło mi dobry rok, żeby się do niego przekonać. Chciałam go oddać, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz... bajka. Nie oddam go za nic na świecie!

Kupując ten zapach skusiłam się w ciemno opisem . Niesamowity, wyjątkowo trwały,zaskakujący i nie do zaszufladkowania. Nie każdemu będzie odpowiadał i nie na każdą porę. Mocne drzewne akcenty, które z perfumami nie każdemu się kojarzą. Dzięki temu mam wrażenie że nadają się one zarówno dla pań jak i panów. Przewaga sandałowca daje uczucie pewnych nut kadzidlanych. Bardzo ciekawy zapach , intrygujący swoim niepowtarzalnym składem. trudno mi go porównać do jakiegoś zapachu europejskich perfum.

Orientalny, niespotykany i dość specyficzny, a jednocześnie lekki, nie przytłacza. Wydaje mi się być trochę gorzki, czuć tę drzewną nutę, a gdzieś w tle, daleko, różę.

Trafiłam w dziesiątkę z tym zapachem. Typowo orientalny, nie dla każdego. Polecam.